Atlantis Hotel

Zimmer von den Kids

Vom Dach aus auf den Pool und aufs Meer

Hotel

Blick durch den Garten

Poolbar und Abendrstaurant für die Themenabende

Doppelzimmer

Hoteleingang

Bild vom Dach aus auf die Hotelanlage

Blick vom unteren Pool auf die Gartenanlage

Zwei Kinderbetten

Doppelbett

Strandbereich

Ausenansicht unseres Appartements

Lobby

Lobby

Poolrestaurant

Terrassenmöbel

Familienzimmer

Terrassenmöbel

Blick aus dem Familienzimmer

Sterowanie klimatyzacją, która nie działa bo jest po 15.09. i instrukcja do niej której nie chciało się nawet odlepić jak się ścianę malowało. Gniazdo, które tylko sprzątaczce się przydaje.

Wygląda jak odpicowany nogami akademik.

Już nie starczyło pieniędzy na gniazdo zasilające. Faktycznie, w pokoju były dwa - na ścianie na przeciwko łóżek przy suszarce do włosów (mniemam że właśnie do niej) i przy drzwiach wejściowych. Żadnego przy łóżkach, szafkach nocnych czy stole.

Niezły bajer. Tylko szkoda, że pusta i dusi się w szafce - w ten sposób działa na full mocy ledwo chłodzi, a jak się szafkę otworzy to wylatuje powietrze o temp powyżej 40 stopni.

Momentami brzydziłem się w nią wejść.

Piękny żyrandol. Ale wiocha.

Tu się coś zaczyna rodzić.

Natężenie oświetlenia w łazience niektórym by się spodobało, bo nie zauważyli by w niej tego syfu.

Wygląda jakby była w trakcie budowy.

Klamka latała na wszystkie strony bo nikt nie miał na tyle ochoty żeby ją dokręcić.

Nad pokojem roznosił się w godzinach popołudniowych smród smażenia z kuchni pod tym dachem.

Odpływ rodem z rynsztoku.

Wstrętna zażółkła firana, pomazany farbą brzeg wanny i urypany silikon przy wannie. To hotel a nie podrzędny akademik.

Nawet ciężko było spuścić wodę tym przyciskiem.

Podłoga z "pięknych" płytek układanych chyba nogami.

Nie chcę wiedzieć co to jest.