Codziennie takie same śniadanieŚniadania nigdy nie były urozmaicone, zresztą jak kolacje. Na śniadanie zawsze i niezmiennie było: 1) gumowe bułki i gumowy chleb tostowy. Zdarzało się, że chleb był jeszcze zamrożony w środku. 2) w miskach – płatki, dżemy i margaryna 3) Jajka, często wczorajsze. 4) Coś w rodzaju sucharów 5) Ser żółty i dwa rodzaje czegoś, co szumnie nazwane było „wędliną”. W rzeczywistości w smaku przypominało to najgorszy przemiał, a nasza mortadela jest przy tym rarytasem Śniadanie typowo dla anglików.